W dniu 28 sierpnia br. ukazało się w Dzienniku Ustaw rozporządzenie Ministra Gospodarki odnośnie energii odnawialnej. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" nowe przepisy zakładają między innymi stopniowe ograniczenie udziału drewna w procesie współspalania przez elektrownie o mocy powyżej 5 MW.
"Rz" pisze, że zgodnie z rozporządzeniem w 2015 r. biomasa leśna ma zostać zastąpiona w 100 proc. rolniczą. Co prawda elektrownie będą mogły nadal spalać odpady drzewne, ale energia wyprodukowana w ten sposób nie będzie zaliczana do odnawialnej.
Ryszard Gajewski, prezes Polskiej Izby Biomasy oceniając w "Rzeczpospolitej" nowe przepisy podkreśla, że dzięki nim wielka szansę rozwoju zyska rolnictwo, bo obecnie mamy ok. 10 tys. ha celowych upraw na potrzeby energetyki, a będzie potrzeba 500 tys. ha, by zaspokoić popyt na biomasę rolniczą.
Na rozporządzeniu skorzysta też przemysł płytowy i papierniczy. To druga oprócz energetyki grupa odbiorców zrębków od tartaków.
Z drugiej strony reprezentujący Polską Izbę Gospodarczą Przemysłu Drzewnego Bogdan Czemko zwraca uwagę w dzienniku, że firmy z tej branży stracą dobrego klienta jakim jest energetyka i oznacza to dla nich utratę około 5 – 6 proc. przychodów oraz spadek rentowności nawet o 40 proc.. Wobec takiej sytuacji przedstawiciel przetwórców drewna zamierzają zaskarżyć nowe rozporządzenie.
Również energetyka nie jest przekonana do nowych przepisów, ba jak mówi w "Rzeczpospolitej" Paweł Oboda, rzecznik Enei, rozporządzenie nie jest dostosowane do rynku. Zwraca on uwagę, że Polsce są ogromne problemy z pozyskaniem biomasy rolniczej, a teraz kiedy na dostawę biomasy monopol będą mieli rolnicy ceny pójdą w górę.