Słowem wstępu...
biopaliwa lokomotywą polskiego rolnictwa... miały być...
Biodiesel to mieszanka oleju napędowego i dodatków pochodzenia roślinnego tzw. estrów (metylowych lub etylowych) wyższych kwasów tłuszczowych. Estry otrzymuje się np. z rzepaku.
Bioetanol to przetworzony spirytus (pochodzenia roślinnego np. z ziemniaków, zboża) dodawany do etyliny - w ten sposób powstaje paliwo dla silników z zapłonem iskrowym.
Produkcja biopaliwa oznaczała więc ogromny rynek zbytu dla producentów rzepaku, ziemniaków, kukurydzy etc.
i w tym miejscu należy...
Utwór nieznanego autorstwa, dedykujemy tym wszystkim bezimiennym posłom i senatorom, którzy tak bardzo się o nas troszczą...
Nowa wersja "Lokomotywy" Tuwima. Ach ta lokomotywa na biopaliwach...
Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichś przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
ze wzrosną wokół zanieczyszczenia,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
ze ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot maja z olejem.
W głowie.