Agroenergetyka.pl

Energetyka, OZE w sieci: GoldenLine - Energetyka
Blog energetyczno - paliwowy
 
 
strona główna  Zarejestruj się  Ogłoszenia  Forum  Kontakt z Redakcją 


Artykuły
ENERGIA SŁONECZNA
 

Branża PV na dużym plusie

Autor: Redakcja (redakcja@agroenergetyka.pl), Źródło: energetyka.xtech.pl
Data: 2008-01-16
Produkcja modułów fotowoltaicznych na świecie wzrosła w 2007 roku do 3800MW, co stanowi w przybliżeniu o 50% więcej niż w roku poprzednim. Według wstępnych danych z końca grudnia 2007, całkowita produkcja branży od roku 1975 wyniosła około 12 400MW. Dane przygotowane przez Earth Policy Institute pokazują imponujące tempo wzrostu branży - średnio o 48 % każdego roku, począwszy od roku 2002. Oznacza to podwajanie produkcji modułów solarnych średnio co dwa lata.

Dynamiczny rozwoju rynku fotowoltaika zawdzięcza w dużej mierze korzystnym programom rządowym państw wspierających badania i projekty angażujące odnawialne źródła energii. Nie należy jednak zapominać o równie dużej dynamice w zakresie nowych technologii, szczególnie tych obniżających finalny koszt produktu.

Obecnie najwięksi producenci wyrobów fotowoltaicznych to: Japonia, Chiny, Niemcy Tajwan i USA. Do liderów branży producentów PV w 2007 można zaliczyć firmy: Sharp (Japonia), Q-Cells (Niemcy) oraz Suntech (Chiny).

Spektakularny jest wzrost produkcji w Chinach - po potrojeniu produkcji w 2006 roku, kraj ten podwoił wydajność w roku 2007. Posiadając ponad 400 fabryk produkujących moduły fotowoltaiczne, chiński udział w światowym rynku fotowoltaiki gwałtownie wzrósł z 1% w roku 2003 do ponad 18% na chwilę obecną. Tym samym Chiny zepchnęły Niemcy na trzecie miejsce w światowym rankingu producentów PV. Stany Zjednoczone w 2007 roku obniżyły pozycję z 3 na 5. USA ustąpiło pierwszeństwa Chinom i Tajwanowi. Przy utrzymaniu bieżących trendów Chiny są na drodze do uzyskania tytułu lidera na rynku producentów, już w 2008 roku.

Wysoka produkcja przemyśle fotowoltaicznym nie jest oczywiście wyznacznikiem posiadania dużej mocy zainstalowanych modułów solarnych. Chiny, pomimo imponującego wskaźnika produkcji, zainstalowały moduły solarne na łączną moc 25MW, eksportując pozostałą część wyrobów do Niemiec i Hiszpanii. Dla przeciętnego obywatela Chin ceny ogniw fotowoltaicznych są wciąż zbyt wysokie. Realizowane są natomiast sterowane odgórnie inwestycje, takie jak np. budowa elektrowni słonecznej w Dunhuang City (prowincja Gansu) o gigantycznej jak na warunki fotowoltaiki mocy 100MW. O ile powstanie, elektrownia ta będzie największą na świecie pod względem zdolności produkcji energii elektrycznej ze źródeł solarnych.

Kontrprzykładem, biorąc pod uwagę związek pomiędzy rodzimą produkcją a mocą instalacji fotowoltaicznych są Niemcy. Pomimo, że niemieckie niebo bywa pochmurne przez 2/3 roku, kraj ten przoduje na świecie pod względem mocy zainstalowanych modułów solarnych. Sytuacja taka utrzymuje się od 2004, kiedy to Niemcy wyprzedziły Japonię. W roku 2006 Niemcy zwiększyły zainstalowaną moc ogniw słonecznych o 1050MW, stając się pierwszym krajem, który w ciągu jednego roku przekroczył 1GW.

Obecnie w Niemczech istnieje ponad 300 tysięcy budynków z własnym systemem solarnym. Jest to około 3 razy więcej, niż zakładały pierwsze inicjatywy rządowe - m.in. program "Program stu tysięcy dachów" zapoczątkowany w 1998 roku. Wzrost rynku to efekt konsekwentnej polityki wspierania odnawialnych źródeł energii, m.in. poprzez zagwarantowanie atrakcyjnej ekonomicznie ceny sprzedaży energii pochodzącej z OZE. Fotowoltaika zawdzięcza swoją popularność również coraz wyższej świadomości ekologicznej niemieckiego społeczeństwa.

Podobne zabiegi stosowane w Japonii, kraju o porównywalnej powierzchni, jednak o znacznie większej liczbie ludności (Niemcy – ok. 82 mln, Japonia 127,5 mln), zaskutkowały powstaniem 250 tysięcy indywidualnych instalacji solarnych. Niestety w ostatnich latach Japonia odnotowuje spadek modułów instalowanych z roku na rok, głównie za sprawą dwóch czynników: limitowanych dostaw krzemu polikrystalicznego oraz wycofania się władz ze wspierania rozwoju fotowoltaiki w 2005 roku.

Odwrotny trend rysuje się na rynku PV w USA. Tu branża, wspierana przez nowe technologie i dotacje rządowe buduje silną pozycję. W słonecznych stanach, np. w Kalifornii powstają inicjatywy popularyzujące energetykę solarną, za którymi idzie solidne wsparcie finansowe. W Kalifornii w styczniu 2006 roku rozpoczęto projekt The California Initiative, który jest częścią stanowego programu "Milion słonecznych dachów". Projekt ma do dyspozycji ponad 3 miliardy dolarów na zachęcenie do stosowania źródeł solarnych i zakłada wybudowanie na terenie stanu modułów słonecznych o łącznej mocy 3 tysięcy MW do roku 2017. Podobne programy wspierające rozpoczęły również inne Stany jak New Jersey czy Maryland. Wstępne analizy wskazują, że wysiłek inicjatyw wspierających rozwój rozproszonej energetyki solarnej w USA, przyczynił się do 83% wzrostu ilości zainstalowanych modułów w roku 2007.

Z kolei w Europie oprócz wiodących Niemiec obiecujący rynek zbytu stanowi Hiszpania. W roku 2006 kraj ten potroił moc swoich instalacji solarnych. Nowe przepisy budowlane, które weszły w życie w marcu 2007 roku wymagają, by wszystkie nowobudowane budynki niemieszkalne (np. hotele, szkoły, sklepy, biura) były częściowo zasilane z własnych źródeł energii słonecznej. Ponadto Hiszpania wprowadziła w 2004 roku korzystną taryfę cen energii słonecznej gwarantującą, że wyprodukowana energia solarna będzie kupowana po cenie trzykrotnie wyższej niż rynkowa, przez okres 25 lat. Do końca 2008 roku Hiszpania zamierza zwiększyć łączną moc zainstalowanych modułów solarnych do 800MW, co dwa razy przewyższa pierwotnie założenia przyjmowane na rok 2010.

Rozwój technologii i uwarunkowania gospodarczo-rynkowe
Rozwój nowych technologii i inżynierii materiałowej umożliwiają coraz większe obniżanie kosztów produkcji modułów fotowoltaicznych. Średni koszt wytworzenia jednego modułu, bez uwzględnienia ceny jego instalacji wynosił w 1975 roku 100 dolarów, natomiast w końcu 2006 roku tylko 4 dolary przeliczając na jeden Wat mocy. Przewiduje się, że przy zwiększonych dostawach polikrystalicznego krzemu, ceny modułów mogą spaść do 2 dolarów za jeden Wat do roku 2010. W przypadku stosowania cienkowarstwowych technologii cena ta może wynieść jedynie dolar za Wat. Wtedy to cena energii solarnej byłaby konkurencyjna z cenami energii wytwarzanej w tradycyjnych elektrowniach węglowych.

Coraz szerzej stosowana technologia produkcji ogniw cienkowarstwowych stanowi odpowiedź na rosnące koszty krzemu, którego przy produkcji ogniw z bloków poli- i monokrystalicznych zużywa się znacznie więcej.

Technologia cienkowarstwowa bazuje na nakładaniu na elementy szklane, metalowe lub tworzywa sztuczne bardzo cienkich warstw materiału światłoczułego. Najczęściej stosowanym materiałem jest krzem amorficzny, a w nowszych technologiach wykorzystuje się bezkrzemowe materiały takie jak tellurek kadmu.

Rozwój technologii cienkowarstwowych został zainicjowany niedoborem krzemu na rynku od kwietnia 2004 roku. W 2006 roku, po raz pierwszy więcej niż połowa światowej produkcji krzemu polikrystalicznego została wykorzystana w przemyśle fotowoltaicznym – wcześniej głównym konsumentem krzemu był przemysł układów scalonych.

Przy zastosowaniu technologii cienkowarstwowej uzyskuje się nieco gorsze efekty pod względem sprawności niż przy zastosowaniu tradycyjnych modułów solarnych, jednak znacznie mniejszy koszt produkcji i łatwość użycia przesądzają o coraz szerszym rozpowszechnieniu tej technologii.
 
strona główna | polityka prywatności | nota prawna | partnerzy | kontakt | mapa serwisu | REKLAMA
Projekty HVAC | turbiny wiatrowe | Forum OZE
Copyright © Agroenergetyka.pl | design: Projekty internetowe